2013/06/04

cats taking over the internet



Zaczęło się od  starej, za dużej kurtki jeansowej. 90's nadal widzimy na ulicach i nie zabraknie go podczas zbliżających się festiwali. Tak więc może być za duża, musi być kamizelką (bo kurtki mają już wszyscy, kamizelkę jeszcze nie każdy założy i fajnie skomponuje z resztą), no i fajnie by było gdyby były koty. No więc są, kot uczestniczył w procesie twórczym, stał się również tematem głównym.






Szablony przerysowane z monitora, znalezione w internecie koty nadrukowane były na talerzach:
























Wyszło tak:

















2013/02/16

SUKIENKA. ŁAŃCUCHY. GOŁE PLECY.


To była bardzo zła sukienka z Zary, sukienka z golfem (!). Przekonał mnie krój (trochę bombka) i cena: 3pln na ciuchowej wyprzedaży. Z nudów siadłam nad tą sukienką, w amoku wycinając szpetny golf i... wycięłam też plecy. Brakowało czegoś ekstra, tym bardziej, że przód sukienki pozostaje bardzo zwykły i prosty, przypięłam na tył dwa łańcuchy. Łańcuch można kupić w każdym sklepiku oferującym produkty do tworzenia biżuterii, ja rozwaliłam stary wisiorek, nie chciało mi się wychodzić z domu;) Łatwizna, a efekt zachwytu na imprezie gwarantowany.


2013/02/13

KOMPLETNIE


Udany komplet! Zaczęło się od uszycia spódnicy na szerokiej gumce (tym razem od początku do końca samodzielnie, nie było to zbyt skomplikowane, a materiał kosztował 5zł za mb). Skończyło się na kolejnej przeróbce koszuli (no niestety, jestem w pracy dość często ostatnio, więc temat koszul będzie powracał), tym razem doszyłam do niej kieszonkę z tego samego materiału, z którego uszyta jest spódnica. Idealne połączenie, tym bardziej, że jakoś na wybiegach królują ostatnio bardzo monochromatyczne zestawy.