Nie mając czasu na odwiedzanie ciuchlandów, a czując pilną potrzebę porobienia czegoś na maszynie, przeszukałam dno szafy w poszukiwaniu zachomikowanych ciuchów, na które nie miałam wcześniej żadnego pomysłu. No i tak oto, połączyłam czarną, lekko oversized bluzkę z koronkowym kołnierzykiem odciętym z elastycznej koszuli nienadającej się totalnie do noszenia, serio! (czasem zdarzają się takie zakupy, zwłaszcza gdy wszystko jest po 3 zł). Zajęło mi to ok. 20 min, więc wykończenie nie jest idealne, ale cóż: nie miałam co na siebie włożyć do pracy;)
zajebisty ;D
OdpowiedzUsuńświetnie wyszedł;)
OdpowiedzUsuńale super blog a tak przypadkowo trafiłam;)
obserwuję,zapraszam do mnie i jeśli Ci się spodoba bardzo proszę o obserwowanie;)
http://whatilovethemostinside.blogspot.com/
Kołnierzyk ma w sobie coś ponadczasowego i bardzo eleganckiego. Takie wykończenie u góry, na dole natomiast świetnym wykończeniem będą espadryle https://butymodne.pl/espadryle-c257083.html
OdpowiedzUsuń